Fot.: FreeImages.com/Viviane Stonoga

 

Za oddanie swojego dziecka pod opiekę żłobka publicznego (mam tu na myśli żłobek utworzony przez jednostkę samorządu terytorialnego) uiszczasz zapewne opłatę – zarówno za pobyt dziecka w żłobku, jak i za wyżywienie. Wysokość tych opłat ustala rada gminy (miasta), która placówkę utworzyła. I jeśli chodzi o opłatę za pobyt dziecka w żłobku, to przepisy właściwie na tym stwierdzeniu kończą. Brak jest jakichkolwiek wytycznych co do sposobu wyliczenia tej opłaty. W zakresie zaś opłaty za wyżywienie – rada ustala jedynie jej maksymalną wysokość. Konkretną zaś kwotę powinien ustalić dyrektor gminnego żłobka, ale oczywiście do górnej granicy, wynikającej z uchwały rady gminy.

To że brak jest przepisu narzucającego gminie sposób wyliczenia opłaty za pobyt dziecka w żłobku, nie oznacza, iż rada gminy ma tu zupełną dowolność. Uznaje się bowiem, że powinna tu mieć zastosowanie zasada ekwiwalentności. Oznacza to, iż wysokość tej opłaty ponoszonej przez rodzica, powinna odpowiadać rodzajowi i zakresowi usług rzeczywiście świadczonych przez żłobek w zakresie opieki nad dzieckiem. Przyjęto, że opłata ta może być określona ryczałtowo oraz że może uwzględniać samą tzw. gotowość żłobka do świadczenia usług. Nie mniej jednak, z uzasadnienia do uchwały, każdy rodzic powinien móc dowiedzieć się, w jaki sposób dokonano wyliczenia tej opłaty. Opłata nie może mieć wygórowanej wysokości, bowiem gmina nie prowadzi co do zasady działalności gospodarczej, a zatem nie może prowadzić żłobka tylko po to, aby zarobić na tej działalności, jak każdy inny przedsiębiorca. Pamiętać należy, iż wspieranie rodziny i prowadzenie polityki prorodzinnej, to jedne z zadań publicznych, które gmina jest zobowiązana realizować w ramach zaspokajania zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej.

W uchwale określającej wysokość opłaty za pobyt dziecka w żłobku gminnym oraz wysokość maksymalnej opłaty za wyżywienie w żłobku, mogą znaleźć się także warunki częściowego lub całkowitego zwolnienia od ponoszenia opłat. Tu już wszystko zależy od danej rady gminy – rada gminy może bowiem ustanowić takie zwolnienie, ale – co do zasady - nie musi. Dlaczego zaznaczam, że co do zasady nie musi? Ponieważ rada gminy powinna brać pod uwagę konstytucyjne zasady sprawiedliwości społecznej, a także zasadę, w myśl której państwo w swej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny, a rodziny wielodzietne, niepełne lub znajdujące się w trudnej sytuacji, powinny znaleźć się pod szczególną opieką władz. Uchwała zatem, która nie uwzględnia tych uwarunkowań i w której nie ustalono żadnego zwolnienia, może być negatywnie oceniona przez organy nadzoru. W pozostałym zakresie – czyli co do kategorii osób zwolnionych z opłaty w całości lub części oraz co do tego w jakiej wysokości udzielić zwolnienia - rada gminy ma jednak sporo luzu decyzyjnego. Zwolnienia zazwyczaj dotyczą pobytu więcej niż jednego dziecka z danej rodziny w żłobku, sytuacji materialnej rodziny, korzystania z karty dużej rodziny.

Powyższe opłaty i zwolnienia dotyczą jedynie żłobka prowadzonego przez daną gminę. Oprócz tego jednak gmina ma możliwość, aby dotować żłobki prowadzone przez każdy inny podmiot – przez osobę fizyczną, osobę prawną, jednostkę organizacyjną nieposiadająca osobowości prawnej.

Przed 1 stycznia 2018 r. dana gmina – jeśli zdecydowała się na dotowanie np. prywatnego żłobka na swoim terenie, musiała udzielać tej dotacji na każde dziecko. Tak nakazywał przepis, co w praktyce oznaczało, iż dotacje otrzymywały także dzieci zamieszkałe w innych gminach i dowożone były przez rodziców do żłobka położonego poza ich miejscem zamieszkania. A ponieważ budżety gmin zazwyczaj są ograniczone, to taki zapis zniechęcał gminy do dofinansowywania prywatnych placówek opieki żłobkowej, bowiem gminy te nie chciały godzić się na dopłacanie do opieki nad dziećmi spoza swojego terenu. Oznaczało to bowiem, iż jeśli gmina chciała dotować żłobek prywatny położony na swoim obszarze, to musiała wypłacać dotację na każde dziecko uczęszczające do tego żłobka, bez względu na to, czy dziecko to było jej mieszkańcem, czy też mieszkańcem innej gminy.

Obecnie jednak – po wykreśleniu zapisu, iż dotacja należy się na każde dziecko – gmina może  określić kategorie dzieci, na które przyznawana jest dotacja, a zatem może określić, iż dotacja dotyczy jedynie dzieci zamieszkałych na terenie danej gminy. Nie ma przy tym przeszkód, aby gmina x zadecydowała, iż przyznaje dotację na dzieci ze swojej gminy oraz na dzieci np. z sąsiedniej gminy, z którą od lat współpracuje, czy realizuje wspólne przedsięwzięcia.

W tym zakresie dodatkowo jednostki samorządu terytorialnego uzyskały od 1 stycznia 2018 r. możliwość ustalania między sobą (tzn. między gminami, powiatami i województwami) w drodze porozumień, zasady finansowania opieki zapewnianej w żłobku, klubie dziecięcym lub przez dziennego opiekuna, dzieciom z terenu danej gminy, powiatu lub województwa. Zatem dwie gminy mogą dogadać się, że wzajemnie będą sobie finansować opiekę w żłobkach nad dziećmi z ich terenu.

Czy masz jakąkolwiek realną możliwość wpłynięcia na treść uchwały, która Ciebie dotyczy? Czy przepisy dają Ci możliwość zainicjowania działań gminy w zakresie, który Cię interesuje? O tym w kolejnym wpisie.