Ogólną podstawą do ogłoszenia upadłości jest niewypłacalność dłużnika. Owa niewypłacalność definiowana jest w przepisach jako stan, w którym dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, a opóźnienie w spłacie tych zobowiązań trwa już ponad 3 miesiące.

Pojęcie niewypłacalności zmodyfikowano wobec dłużników będących osobami prawnymi albo jednostkami organizacyjnymi nieposiadającymi osobowości prawnej, którym przyznano zdolność prawną. W tym przypadku niewypłacalność powstaje także wtedy, gdy zobowiązania pieniężne przekraczają wartość majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres ponad 24 miesięcy. Do majątku jednak nie są wliczane składniki niewchodzące w skład masy upadłości, a do zobowiązań z kolei – zobowiązania przyszłe, w tym zobowiązania pod warunkiem zawieszającym i zobowiązania wobec wspólnika albo akcjonariusza z tytułu pożyczki lub inne – podobne w skutkach – czynności. Prawo upadłościowe ustala tu domniemanie, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli w bilansie zobowiązania (bez rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych) przekraczają wartość aktywów – i to przez okres przekraczający 24 miesiące.

W przypadku przedsiębiorcy ogłoszenie upadłości może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy istnieje co najmniej dwóch wierzycieli takiego podmiotu, którego wniosek dotyczy. Wniosek o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, w której miałby brać udział tylko jeden wierzyciel, będzie przez sąd oddalony.

Ta przesłanka jest istotna, trzeba bowiem pamiętać, że może tu zaistnieć wiele sytuacji faktycznych, w których sąd nie znajdzie podstaw do ogłoszenia upadłości. Dla przykładu – dłużnik-przedsiębiorca może mieć wielu wierzycieli, ale tylko wobec jednego z nich może nie regulować w terminie wymagalnego zobowiązania pieniężnego. W takim przypadku wniosek o ogłoszenie upadłości zostanie oddalony, bo stan niewypłacalności zaistnieje tylko wobec jednego wierzyciela. W przepisie konkretnie jest mowa o utracie zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Zatem trzeba przyjąć, że dłużnik, który nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, ale jest w rzeczywistości w stanie to robić (nie spłaca wierzyciela np. z czystej złośliwości wink), nie będzie spełniał przesłanki utraty zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych, ponieważ nie zaistnieje stan niewypłacalności, niezbędny do ogłoszenia upadłości.

Wymóg posiadania co najmniej dwóch wierzycieli dla ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy, w kontekście obliczenia terminu trzech miesięcy w opóźnieniu wykonywania zobowiązań pieniężnych, może nastręczać pewne trudności. Trzeba przyjąć, że termin trzech miesięcy (lub dwudziestu czterech dla osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym przyznano zdolność prawną) , liczymy od drugiego wymagalnego zobowiązania, którego nie spłacono. Jeżeli np. w danym miesiącu dłużnik nie zapłacił należności wobec jednego wierzyciela, ale spłacał pozostałych, to nie jest on jeszcze niewypłacalny. Jeśli natomiast w kolejnym miesiącu nie zapłaci należności drugiemu wierzycielowi, to od tego momentu zaczynamy liczyć owe trzymiesięczne opóźnienie w spłacie, które spowoduje możliwość ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy.

Z kolei upadłość konsumencka może zostać ogłoszona także wtedy, gdy dłużnik ma tylko jednego wierzyciela, wobec którego nie jest on w stanie spłacać swojego zadłużenia przez okres przekraczający 3 miesiące. Ważne jest to, że i w przypadku upadłości konsumenckiej musi zaistnieć stan niewypłacalności, choć ustalenie daty niewypłacalności będzie miało tutaj mniejsze znaczenie. Jak widać, podstawy ogłoszenia upadłości konsumenckiej są – można powiedzieć – ograniczone do minimum.